Wigilia, 24 grudnia
Msza św. rano o 8.00 /Spowiedź 7.30 – 8.30/
***
Pasterki, 24.12
21.00 — 24.00
Dziewczynka Nadia ze Szczecinka walczy ze straszliwą chorobą. Po urodzeniu stwierdzono rdzeniowy zanik mięśni. Nadia ma już 5 miesięcy, waży 7 kg i jest obecnie na terapii; Rodzice proszą o pomoc = zbierają pieniądze na lek, który można podać do 13,5 kg wagi dziecka; dzisiaj – po Pasterkach na zewnątrz kościoła będzie można złożyć datek na Nadię. Rodzice dziękują za pomoc
***
Boże Narodzenie, 25.12
/nie będzie Mszy św. o 7.30 rano/
Msze św. — 9.00 11.00 12.30 16.00 18. 00
***
Św. Szczepana, pierwszego Męczennika, 26.12
/Msze św. jak w niedzielę/
7.30 9.00 11.00 12.30 16.00 18.00
***
Kto chce zobaczyć w Betlejem miejsce narodzin Jezusa, musi się schylić. Wejście do Bazyliki Narodzenia ma bowiem niecały metr wysokości.
Kiedyś było znacznie większe, ale przybywający tu średniowieczni władcy mieli niestety w zwyczaju wjeżdżać na koniach do wnętrza kościoła; zmniejszenie otworu miało to uniemożliwić. Możni panowie musieli więc schodzić z konia, jeśli chcieli dostać się do groty narodzenia.
I tak to niskie wejście nabrało głębokiej wymowy; do dziś mówi każdemu pielgrzymowi: Człowieku, kimkolwiek jesteś, pochyl się nad tą wielką tajemnicą! Tylko ten, kto się uniży, umniejszy, stanie się jak dziecko – może zbliżyć się do Dziecięcia, które się tu narodziło, do Wcielonego Boga.
Jedynie ten, kto potrafi zejść z „konia” władzy, zaszczytów, wszechstronnej wiedzy, wyższego wykształcenia, wysokiego mniemania o sobie, samowystarczalności, wiary w osiągnięcia nowoczesnej techniki, zrozumie, co to znaczy, że Bóg stał się Człowiekiem.
Z groty betlejemskiej nieustannie rozchodzi się wezwanie: miejcie odwagę umniejszyć się, stać się małym przed Bogiem — On dał nam tego przykład!
***
Łk 2,15-20
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta.
Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna.
Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.
W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoim stadem. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu; dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”.
I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami:
„Chwała Bogu na wysokościach,
a na ziemi pokój
ludziom, w których ma upodobanie”.
Oto słowo Pańskie.