do chorego / pogrzeb
tel. 883 407 381

Biuro parafialne
czwartek   16.00 – 17.00
sobota       10.00 – 11.00

tel. 94 732 65 12

Historia

Zwiedzanie Muzeum i Kalwarii – prosimy dzwonić    tel. 606 344 722

Z historii Szczecineckiej Kalwarii

Zewnętrzne mury naszego kościoła wybudowane zostały z kamienia. Dlatego nawiązując do tego – w dalszym ciągu wykorzystujemy ten naturalny budulec przy zagospodarowaniu dawnego wysypiska śmieci, na którym posadowiona jest nasza świątynia. Ks. Proboszcz Andrzej Targosz, doszedł dawno do wniosku, że rozwiązaniem najpiękniejszym, a zarazem czymś prostym i oryginalnym, byłaby miniaturowa kalwaria wokół kościoła.

Najlepszą ku temu okazję dał Wielki Jubileusz 2000-lecia Chrześcijaństwa. Stąd w niedzielę 6 VI 1999 r. nastąpiła na wszystkich Mszach św. oficjalna zapowiedź budowy Szczecineckiej Kalwarii z równoczesnym podaniem niezbędnych informacji, które mogłyby natchnąć większą grupę wiernych do realizacji tego pięknego dzieła. W parafialnym periodyku POSŁANIEC pojawił się nowy rozdział: KALWARIA U ŚW. ROZALII.

Jak wiemy z nauki Kościoła – Droga Krzyżowa, to popularne nabożeństwo ludowe, wypływające z potrzeby duchowego uczczenia Jezusowej drogi, którą przeszedł z krzyżem na ramionach po ulicach Jerozolimy aż na Golgotę, zwaną z języka łacińskiego Kalwarią (Calvaria – góra mająca kształt czaszki).

Dziś w kościołach w nabożeństwie tym przechodzimy symbolicznie 14 stacji. Liczba stacji ukształtowała się dopiero w czasach nowożytnych. Dawniej była tu wielka dowolność. Np. apokryficzna tradycja mówi, że Najświętsza Maryja Panna często obchodząc w Jerozolimie drogę, którą w ostatniej godzinie z krzyżem na ramionach przemierzył Jej Syn Jezus Chrystus, zatrzymywała się na dłużej w pewnych ważniejszych punktach. Idąc za myślą tej pięknej legendy, możemy sobie wyobrazić, jak cenne były od początków chrześcijaństwa wszystkie te miejsca, które zroszone zostały krwią i potem naszego Zbawiciela. Nic też dziwnego, że od najdawniejszych czasów pielgrzymi powracający z Jerozolimy chcieli swoje głębokie przeżycia utrwalić w rodzinnej ziemi jako pamiątkę związaną z Męką Zbawiciela.

Stąd powstawały w Europie Zachodniej, a później także w Polsce tzw. kalwarie, zwane popularnie dróżkami. Zakładano je przeważnie na terenach górzystych, takich, które przypominały ukształtowaniem terenu położenie Jerozolimy. Często budowle te nazywano Nową Jerozolimą. Do stacji Męki Pańskiej dołączano z czasem inne, związane z życiem Maryi, tzw. dróżki Matki Bożej, albo takie, które przybliżały nam świętych patronów.

Najstarszym obiektem tego typu w Europie była kalwaria w pobliżu klasztoru Scala Coeli w Kordowie. Założył ją hiszpański dominikanin bł. Alvarez, który jako pątnik zwiedził wcześniej miejsca święte w Jerozolimie. Budowę pierwszej kalwarii w Polsce zainicjował 4X1600 r. wojewoda krakowski Mikołaj Zebrzydowski herbu Radwan. Usytuował ją na stoku gór: Żar i Lanckorona.

Dalszą rozbudowę kontynuował syn i spadkobierca – Jan Zebrzydowski, a później wnuk – Michał Zebrzydowski. Po śmierci ostatniego z męskiej linii rodu – opiekę nad Kalwarią Zebrzydowską przejął Jan Karol Czartoryski. Ma ona dziś 46 obiektów, w tej liczbie także PUSTELNIĘ PW. ŚW. ROZALII (por.: POSŁANIEC NR 20 str.9, NR 14 str. 52, NR 15 str. 15-18 i NR 16 str. 12-13, 52-53). Teren Sanktuarium Kalwarii Zebrzydowskiej dn. 1 XII 1999 r. wpisany został na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Odwiedzający Kalwarię Zebrzydowską pielgrzymi zapragnęli u siebie zbudować podobne sanktuaria. Stąd Kalwaria Zebrzydowska stawała się wzorem dla innych, powstających w różnych miejscach Polski.

Tak więc powstała w 1628 r. Kalwaria w Pakości, a później (7648 r.) w Wejherowie zwana Kaszubską Jerozolimą. Następnie powstała Kalwaria Pacławska (1668 r.) koło Przemyśla, w Krzeszowie (1669-70), Góra Kalwaria zwana Nową Jerozolimą (7672 r.) z 35 kaplicami, Wambierzyce nazwane Dolnośląską Jerozolimą (7687 r.) ze 101 obiektami, z których jeden (nr 77) jest GROTĄ ŚW. ROZALII (por.: POSŁANIEC NR 21 str. 14-15), Kalwaria na Górze św. Anny (1700-09) i inne.

Zaraz za Piłą w miejscowości Ujście nad Notecią powstała w ciągu 16 lat kalwaria (7 893-7 908). Niemcy w początkach drugiej wojny światowej najpierw zamknęli i ograbili ją, a w latach 1942-1943 hitlerowcy – rękami uwięzionych w miejscowym obozie Żydów – rozpoczęli równanie z ziemią wszystkich kalwaryjskich stacji. Po 1945 r. nie można było uzyskać zezwolenia na odbudowę, bo nie podobało się władzom, że bez przerwy wielu ludzi kręci się po tej zalesionej górze koło kościoła. Mimo braku zezwolenia na odbudowę powojenny proboszcz postawił na dróżkach ujskiej kalwarii same drewniane krzyże. Jego zaś następca w ciągu jednej nocy 1976 r. bez zezwolenia stosownych urzędów państwowych postawił w miejscu każdej stacji zamówione wcześniej w Poznaniu kamienne rzeźby.

Czasy się zmieniły i nareszcie – od 1998 r. przedwojenna kalwaria jest odbudowywana. To kalwaria położona najbliżej od Szczecinka – (85 km na południe). Druga co do odległości od naszego miasta – to zachowana do dnia dzisiejszego kalwaria w Wielu (707 km na wschód). Trzecia – Kaszubska Jerozolima w Wejherowie (ok. 200 km na północ -jadąc główną drogą przez Słupsk)- ostatnio restaurowana wielkim nakładem kosztów.

Współczesne kalwarie, zbudowane z kamienia, w formie wydłużonej Drogi Krzyżowej znajdują się w: sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Licheniu (od 14 IV 1976 r.) i sanktuarium Bolesnej Królowej Polski w Kałkowie-Godowie na Ziemi Świętokrzyskiej (od 1983 r.). Właśnie z tych ostatnich kalwarii ks. Andrzej Targosz czerpał natchnienie. 2 IX 2001 r. JE Ks. Bp Ordynariusz Marian Gołebiewski erygował i poświęcił plenerową Drogę Krzyżową liczącą 15. stacji. Każda stacja ma oprócz surowej budowli z kamieni – otoczaków, także granitową płytę z nazwą stacji i fundatorów.

Natura zawsze będzie modna i piękna. Dlatego parafianie zwozili tu przez osiemnaście lat różnej wielkość kamienie pochodzące z okolicznych pól, nieużytków, rozbiórek starych budowli i dróg. Byli świadomi tego, że te zwyczajne kamienie, układane w piękne i symboliczne kształty poszczególnych stacji Drogi Krzyżowe wołać będą do Boga w intencji tych, którzy tu przy końcu XX wieku żyli i trudzili się. Pielgrzymom i zwiedzającym, a nawet przypadkowym przechodniom zwracać będą uwagę na parafię, której Patronka – św. Rozalia mieszkała w grocie, w górach, wśród kamieni i skał.

Kamień ma jakąś ukrytą energię niezbadaną do końca. Dlatego tak chętnie ludzie udają się w góry, aby odpocząć i zregenerować swoje sił. Każdy ze szczecineckich kamieni liczy sobie dziesiątki milionów lat. Według opinii geologów – znalazły się na naszych terenach dziesięć tysięcy lat temu za sprawą lodowca. Najstarszy okres naszej cywilizacji nazywamy epoką kamienia łupanego. Nasi przodkowie sprzed dziesiątków tysięcy lat robili z kamienia różne prymitywne przedmioty i narzędzia, bo nie znano jeszcze wtedy ani brązu ani żelaza.

Żelazo rdza niszczyła, a przedmioty z kamienia pozostały. Są w głębi ziemi, czasem odnajdują je archeolodzy. To na kamiennych tablicach otrzymuje Mojżesz Dekalog na górze Synaj. Także dziś jest kamień wysoko cenionym budulcem. W świeci kultury najdroższe, najwspanialsze pomniki rzeźbione są w kamieniu. Stąd nasza kamienna Szczecinecka Kalwaria…

Nawiązując do słów Pisma Świętego: gdy my zamilkniemy dosłownie i w przenośni, gdy nas zabraknie, to te kamienie woła będą za nami. One powiedzą o tym, kto tu na Osiedlu Zachód w Szczecinku mieszkał, żył, pracował, modlił się… Zachęcamy też przy każdej okazji do przywożenia tu kamieni z różnych części Polski i świata. Kolorowymi kamieniami znad Morza Bałtyckiego wyłożymy przyszłe miejsca w widocznych zatoczkach, gdzie będzie można na kamiennej – jakżeby inaczej – ławie odpocząć…

Niedziela
7.30
9.00
11.00 – dzieci
12.30 – suma

16.00
18.00

Dzień powszedni
8.00
18.00

Spowiedź – 15 minut przed Mszą św.

Adoracja Najświętszego Sakramentu
czwartek: 17.00 – 18.00

Nowenna do św. Rozalii
wtorek – 17.30
Nowenna do MB Nieustającej Pomocy
środa – 17.30